Forum zrzeszające miłosników miniatur maszyn rolniczych
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Cześć
Poprzez poruszony w wątku @Kluska (link do wątku: http://www.agromodelowe.4ra.pl/viewtopic.php?id=35) przez @rafał i @riderZ056 temat stosowania dodatków z druku 3D w modelach kartonowych postanowiłem założyć nowy wątek z dyskusją na ten temat
Dodatków jest sporo, od laserowo wycinanych w kartonie śrubek lub zestawów elementów dedykowanych danemu modelowi, przez elementy żywiczne zaczynając od śrubek/nitów po całe elementy jak koło, po elementy z metalu jak płytki fototrawione. Jest jeszcze pewnie sporo tego więcej
Ja osobiście nie mam nic przeciwko stosowaniu takich dodatków, jest to indywidualna sprawa każdego modelarza jak robi swój model Ważne, by mu się finalnie model podobał
Sam stosuję żywiczne śrubki i nity
Ale na takiej drobnicy staram się kończyć... Dlaczego? Bo tak jak w tamtym wątku @riderZ056 napisał:
Tylko czy wtedy byłby to jeszcze mój model?
Jeżeli podejmuję się zrobienia modelu z kartonu, staram się aby jak najwięcej elementów zostało właśnie z niego wykonane Dodatkowo zastąpienie jakiegoś elementu, który mógłbym zrobić z papieru gotowym elementem z druku 3D odbierałoby mi satysfakcję ze sklejenia tego modelu
Ale to może tylko moje odczucie
Oczywiście stosuję też inne materiały jak druty, nici, żyłki itp., ale jednak nie są to gotowe elementy, muszę je w jakiś sposób obrobić - tak jak i papier
Oczywiście @Rafał wpisem z tamtego wątku też masz rację:
A czemu nie? Zrobienie tego ręcznie to już pewnie nie byłoby przyjemnością.
Zakładam że nikt nie zmusza nas do robienia modeli i jest to dla nas przyjemność, więc jeżeli robienie jakiegoś elementu miałoby wywoływać frustrację, to może lepiej skorzystać z ułatwienia
Ale z drugiej strony zgodnie z definicją PWN:
masochizm - znajdowanie przyjemności w zadawaniu sobie cierpień lub w poddawaniu się im
Może przez to co robimy jesteśmy jakimiś dewiantami
Problem (moim zdaniem) zaczyna się, gdy duże ilości dodatków pojawiają się w modelach wystawianych na konkursach i festiwalach modelarskich...
Czy szczegółowość druku 3D (gdzie technika wciąż postępuje) można zestawiać z kartonowym elementem? Czy model z takimi dodatkami to jeszcze model kartonowy? Gdzie jest ta cienka granica?
Ale jeszcze raz powtórzę moją opinię:
Jak ktoś chce - niech używa Ważne by mu się podobało
A jakie jest Wasze podejście do tego tematu? Zapraszam do dyskusji
Nie ma że "się nie da", no chyba że się nie da, to się wtedy nie da
Offline
Mówiąc na własnym przykładzie,to nie materiał/baza jest ważna,ważne jest to jak go wykończymy,obrobimy.
Do moich modeli używam chyba wszystkich dostępnych materiałów, zaczynając od płyt/profili z hipsu, drutów, deseczek, patyczków,papier też jest nieodzownym elementem.
Druk 3D w tym momencie jest naprawdę fajnym ułatwieniem,przy dużej ilości takich samych elementów dla niektórych może być "wybawieniem"(tak jak dla mnie ,bardzo nie lubię monotonności niestety).
Granica według mnie jest taka, jaką sobie każdy "ustanowi", niezależnie od tego w jakich proporcjach są elementy danego modelu.
Offline
Wydaje mi się że wykorzystanie gotowych podzespołów do modeli to kwestia indywidualnego podejścia.
Osobiście nigdy nie używałem niczego takiego. Ani żadnych śrub, nitów czy nawet kół.
Aczkolwiek nie ukrywam że z kołami już niejednokrotnie się zastanawiałem.
Przy wielokrotności takich samych elementów osobiście bardziej skłaniałbym się ku projektowi komputerowemu i drukowaniu siatek wielu takich samych elementów. Chociaż z moim archaicznym podejściem do modelarstwa i tak bym to wszystko ręcznie rysował i wycinał
Ostatnio edytowany przez Klusek (2022-11-16 18:40:23)
" Robię wszystko co tam idzie, no. "
Offline
Juuuuuż wyjaśniam co miałem na myśli z tą "granicą"
W tym aspekcie chodziło mi jedynie o konkursy i wystawy, gdzie jest podział na karton i plastik Jeżeli wstawimy przykładowo do siewnika (od którego notabene wywiązał się ten temat) redlice, lejki i inne elementy z druku 3D, to czy model jeszcze możemy traktować jako kartonowy?
Zacząłem się nad tym zastanawiać, gdy w ofercie któregoś ze sklepów natrafiłem na gąsienice z druku 3D dedykowane do kartonowego modelu czołgu
Oczywiście korzystanie z takich gotowych elementów w kartonówkach jest kwestią indywidualną i chciałem poznać Wasze opinie
Sam korzystam z drobnych dodatków, ale jakoś całego koła czy innego "dużego" elementu raczej nie zastosuję u mnie Po prostu mam jakąś blokadę
Nie ma że "się nie da", no chyba że się nie da, to się wtedy nie da
Offline
Strony: 1